Zwalczanie mchu w trawniku
Bardzo często zwalczanie mchu w trawniku jest postrzegane jako czynność lekka, łatwa i przyjemna, która w krótkim okresie powinna przynieść oczekiwane i współmierne do poniesionego wysiłku efekty. Rzadko kiedy zdajemy sobie jednak sprawę, że na naszych oczach toczy się tak naprawdę ekologiczne starcie dwóch różnych organizmów, które rozgrywają fascynujący bój o dominację w określonym środowisku. Uświadomienie sobie tych procesów stanowi podstawę do podejmowania skutecznych, długofalowych rozwiązań.
Nie ma jednego, prostego sposobu na pozbycie się mchu, a wszelkie działania muszą być traktowane w sposób kompleksowy jako zespół czynności prowadzących do poprawy warunków środowiskowych (glebowych i mikroklimatycznych) dla rozwoju trawy i zniwelowania niewątpliwej przewagi konkurencyjnej silnie ekspansywnych mchów. Różne preparaty chemiczne, bądź nawozy mineralne stosowane w rozsądny i przemyślany sposób z pewnością będą stanowić bardzo cenne uzupełnienie jednak same w sobie nie powinny być celem ostatecznym.
Mchy a trawa
Przewaga konkurencyjna mchów przejawia się, przede wszystkim w ich ogromnych możliwościach przystosowawczych w stosunku do wymagań środowiskowych. Mchy nie posiadają typowych korzeni (tylko ryzoidy) ani struktur przewodzenia wody do innych organów rośliny. Do życia wystarczy im wilgoć znajdująca się w powietrzu skąd również pobierają niezbędne składniki pokarmowe absorbując je całą powierzchnią ciała. W okresie suszy rozwój mchów jest silnie zahamowany, ale potrafią go wznowić nawet po wielomiesięcznym braku opadów. Mchy nie ulegają wielu chorobom. Jedyne poważne zagrożenie stanowi dla nich zanieczyszczenie powietrza. Rozmnażają się bardzo łatwo poprzez rozsiewane wraz z wiatrem zarodniki bądź różne fragmenty części wegetatywnych. Wszelkie zabiegi związane z pielęgnacją trawnika jak koszenie, wertykulacja tylko ułatwiają ich rozmnażanie. Można więc sobie wyobrazić jak z takimi organizmami są w stanie konkurować trawy, które nieodzownie potrzebują przecież regularnego koszenia, nawadniania i nawożenia a dodatkowo są porażane przez wiele chorób i mogą być atakowane przez szkodniki. Dodatkowym czynnikiem umożliwiający rozprzestrzenianie się mchów jest nasz zmienny klimat. Mchy dobrze rosną w warunkach niezbyt mroźnej i wilgotnej zimy. Wiosną ich wzrost jest stosunkowo szybki i intensywny tak więc podczas wilgotnej wiosennej pogody, w krótkim czasie, mogą zdominować trawę. Z drugiej strony suche i gorące lata znacznie wpływają na osłabienie traw. Co prawda w takich warunkach również i rozwój mchów jest zahamowany jednak trawy, które przy braku odpowiedniej pielęgnacji nie mogą w pełni przygotować się do warunków zimowych rosną w zimie zdecydowanie gorzej.Niezależnie od silnie ekspansywnego charakteru mchów w zdobywaniu dominacji w środowisku istnieje szereg czynników, które wydatnie sprzyjają rozwojowi tych organizmów, jednocześnie utrudniając rozwój trawom. Do takich czynników należy:
- zbita i ciężka gleba
- niewłaściwe pH gleby
- silne zacienienie trawnika
- niewłaściwe podlewanie
- obecność filcu czyli zamarłych części trawy
- słaby poziom nawożenia
- słabe zwarcie darni
- osłabienie trawy i jej wypady spowodowane przez różne czynniki (w tym choroby i szkodniki)
Zbita i ciężka gleba
Darń, która powstaje na ciężkiej glebie jest mało odporna na rozrywanie. Korzenie traw rozwijają się zbyt płytko i często ich prawidłowe wykształcenie jest utrudnione z uwagi na niską zawartość powietrza w obrębie systemu korzeniowego. W warunkach niedoboru tlenu pojawiają się grupa organizmów beztlenowych w tym bakterie denitryfikacyjne, które zamieniają dostępne dla roślin formy azotu w postaci azotanowej (NO3-) do azotynów (NO2-), tlenku azotu i wolnego azotu. Zredukowane formy azotu nie dość, że nie są dostępne dla roślin, to mogą być dla nich nawet toksyczne. W efekcie trawa płowieje i słabnie a mech, który nie jest tak silnie uzależniony od środowiska glebowego nadal rozwija się doskonale. Stopień ubicia gleby można sprawdzić przy użyciu sondy w postaci zwykłego metalowego pręta o średnicy 3,5-5,0 mm. W glebie o właściwej strukturze pręt powinien bez mniejszego problemu zagłębić się na głębokość 25-35 cm. Można również wykonać odkrywkę glebową wycinając klinowaty odcinek darni wraz z glebą przy użyciu szpadla czy długiego, mocnego noża. W podłożu o dobrej przepuszczalności drobne białe korzenie powinny sięgać nawet do 30-40 cm, gdy tymczasem w glebach zbitych obserwuje się je często na głębokości zaledwie 5-10 cm. W przypadku ciężkich gleb jedyne co możemy zrobić to regularne zabiegi aeracji i piaskowania trawnika dla zwiększenia przepuszczalności wierzchnich warstw podłoża. Generalnie w trawnikach założonych na glebach gliniastych wskazane są wszelkie zabiegi umożliwiające penetrację trawnika na głębokości ok. 5-10 cm. W ten sposób ułatwia się dostęp wody i tlenu do korzeni oraz wydatnie zwiększa efektywność stosowanych nawozów. Zdecydowanie gorzej jeżeli obecność stagnującej wody wynika z obecności głębiej położonych nieprzepuszczalnych warstw w podglebiu. W tej sytuacji niezbędne staje się założenie drenażu.
Niewłaściwe pH gleby
Niewłaściwy odczyn gleby dla trawy mieści się w granicach pH pomiędzy 6,0 a 6,8. Dla prawidłowego rozwoju mchy wymagają gleb o niższym odczynie z optimum ok. 5,5. Analizę kwasowości podłoża powinno wykonywać się co 3-4 lat i w miarę konieczności prowadzić wapnowanie. Zabieg wapnowania jest jednym z wielu elementów walki z mchem i z pewnością nie najważniejszym. Powszechnie panujące przekonanie, że samo podniesienie odczynu zlikwiduje nam problem mchu można więc włożyć pomiędzy mity.
Silne zacienienie trawnika
Mchy rosną w cieniu lepiej ponieważ jest tam dużo wilgoci i nie ma bezpośredniej operacji słonecznej. W tych warunkach silnie ograniczony jest także rozwój większości gatunków traw, które ulegają wtedy porażeniu przez takie choroby jak mączniak prawdziwy czy rdza żółta. Właściwe postępowanie ogranicza się więc bądź to do usuwania zacienienia poprzez silną redukcję korony drzew lub przemyślane obsianie takich powierzchni mieszankami z udziałem specjalnych odmian gatunków traw poprawnie rosnących w silnym zacienieniu (wiechlina zwyczajna, wiechlina gajowa, kostrzewa trzcinowa, mietlica rozłogowa). W ostateczności pozostaje całkowita rezygnacja z trawy na rzecz cienioznośnych roślin okrywowych.
Obecność filcu
Filc, który powstaje wskutek gromadzenia się obumarłych części trawy na powierzchni gleby tworzy z czasem powłokę uniemożliwiającą przedostawanie się powietrza, wody i nawozów w obręb systemu korzeniowego. Filc działa jak gąbka i zatrzymuje wodę a poniżej warstwy filcu najczęściej pojawia się tzw. oglejenie. Wymiana gazowa jest utrudniona i tworzą się niekorzystne warunki beztlenowe. Usuwanie filcu stanowi jeden z ważniejszych elementów walki z mchem i najlepiej jest przeprowadzić to jesienią jeszcze przed jesiennym stosowaniem nawozów. Także regularnie wykonywane zabiegi aeracji i napowietrzania oraz optymalne nawożenie i koszenie na prawidłową wysokość silnie ograniczają rozwój filcu.
Niewłaściwe podlewanie
Dla trawy niekorzystne jest zarówno niedostateczne jak i nadmierne podlewanie. Podlewanie rozpoczynamy zawsze wtedy, gdy górna warstwa gleby na głębokości 5 cm jest całkowicie wysuszona. Podczas każdego podlewania glebę należy zmoczyć na głębokość 10-15 cm co łatwo można sprawdzić za pomocą wbitego w ziemię patyka. Przy takim systemie nawadniania umożliwiamy lepszy rozwój systemu korzeniowego traw i ograniczamy wrażliwość trawnika na suszę. Płytkie nawadnianie jest nieskuteczne, a nawet szkodliwe. Korzenie rozwijają się wtedy tylko w niewielkiej części wilgotnej ziemi, a te położone niżej zamierają. Taki trawnik jest zdecydowanie bardziej wrażliwy na przesuszenie co w konsekwencji stanowi doskonałą okazję do ekspansji mchu. Zarówno częstotliwość jak i ilość nawadniania zależą od: grubości darni, systemu korzeniowego, częstotliwości koszenia, rodzaju gleby itd. Lepiej nawadniać rzadziej i obficiej niż częściej i słabiej. Poza okresem upałów starszy trawnik można nawadniać raz w tygodniu. Tylko podczas upałów i to szczególnie młody trawnik podlewamy częściej nawet dwa razy dziennie. Jednak mniej szkody wyrządzi niewielkie przesuszenie niż ciągły nadmiar wody. Podlewamy rano lub wieczorem nigdy po południu. Dostarczanie wody w środku upalnego dnia jest mało ekonomiczne ponieważ 30-40% wyparowuje.
Słaby poziom nawożenia
Poprzez niewłaściwe nawożenie, które uniemożliwia prawidłowy rozwój traw, a przez to daje możliwość dla intensywnego rozwoju mchu należy rozumieć nie tylko ilość wprowadzanych nawozów, ale również ich skład i terminy stosowania. Ponieważ mech jest w stanie lepiej przetrwać warunki zimowe, a jego intensywny rozwój rozpoczyna się już wczesną wiosną, to pod koniec lata i wczesną jesienią trawę należy koniecznie przygotować do przetrwania ciężkich warunków poprzez odpowiednie nawożenie. W tym okresie roślinom potrzeba dostarczyć przede wszystkim wysokich dawek potasu, który przeciwdziała niekorzystnym warunkom stresowym i umożliwia lepsze gospodarowanie wodą. Błędne jest przekonanie o braku konieczności nawożenia azotem pod koniec okresu wegetacji. Azot również jest w tym momencie niezbędny jakkolwiek w proporcji zdecydowanie mniejszej niż podczas stosowania wiosennego. Całkowite zaniechanie nawożenia azotowego w okresie jesiennym może skutkować pogorszeniem jakości trawy w okresie zimy, która nie zdąży zasymilować niezbędnych składników pokarmowych w wyniku ograniczonej fotosyntezy. Nawożenie jesienne należy jednak przeprowadzić bardzo rozsądnie aby pobudzona do rozwoju trawa nie przemarzała. Najlepiej praktykować sposoby sprawdzone i jak najbardziej profesjonalne. Bardzo dobrym rozwiązaniem może być zastosowanie specjalistycznych nawozów o wydłużonym działaniu. Stopniowe i kontrolowane uwalnianie azotu przeciwdziała ewentualnemu ryzyku wymarzania trawy wskutek późnego dostarczaniu tego składnika.
Wiosną na trawniki z mchem warto dodatkowo zastosować nawozy z dużą zawartością żelaza jako alterantywa dla programów obejmujących oddzielne stosowanie siarczanu żelaza (np. dla zniszczenia mchu, a następnie stosowania startowych dawek azotu. Ograniczone nawożenie azotowe i wysokie nawożenie potasowe ma również znaczenie w okresie letnim. W tym czasie dostarczanie bardzo wysokich dawek azotu jest niecelowe ponieważ zimujące gatunki traw są najczęściej w stanie spoczynku. Tymczasem potas umożliwia lepsze wykorzystanie wody w okresie suszy i zapobiega wypadaniu traw w pełni lata co przeciwdziała pojawianiu się pustych placów szybko zasiedlanych przez mech. Wysokie nawożenie azotowe jest natomiast wskazane w okresie wiosennym w celu pobudzenia traw do wzrostu w momencie kiedy również i mech znajduje się w fazie intensywnego rozwoju. Pierwsze nawożenie azotowe prowadzone wiosną można opierać wyłącznie na nawozach jednoskładnikowych jak saletra amonowa czy siarczan amonu. Ten ostatni powinniśmy jednak stosować wyłącznie jeżeli mamy poprawne pH gleby z uwagi na jego właściwości zakwaszające.
Stopień nawożenia zależy również od gatunków traw wykorzystanych do przygotowywania mieszanek. Z reguły większego nawożenia wymaga wiechlina zwyczajna czy kostrzewa trzcinowa. Inne gatunki kosztrzew jak czerwona czy owcza wymagają nieco mniejszych dawek azotu i praktycznie mogą być nawożone wyłącznie jesienią. Nie należy zapominać, że częste koszenie powoduje konieczność zwiększenie dawek stosowanych nawozów azotowych. Przyjmuje się, że trawnikom koszonym przeciętnie 3-4 razy należy w jednym roku dostarczyć około 1,0-1,5 kgN/100 m2. Przy większej częstotliwości koszenia należy zwiększyć dawkę azotu nawet do 2,0 kg/100 m2 W przeciwnym wypadku, jak również przy zbyt niskim cięciu, rośliny nie będą w stanie wyżywić systemu korzeniowego, co automatycznie odbije się na kondycji roślin i zwiększy ich podatność na choroby grzybowe. Porażenie grzybami również może prowadzić do wypadania trawy i zarastania pustych miejsc mchem.
Chemiczne zwalczanie mchu
Preparaty chemiczne mogą stanowić doskonałe uzupełnienie jako element walki z mchem w trawniku. Generalnie wykorzystuje się w tym celu kilka substancji z czego najbardziej rozpowszechnione są preparaty oparte na związkach żelaza a głównie siarczanie żelaza oraz chinochlamina (Mogeton 50 WP). Przed zastosowaniem preparatów do zwlaczania mchów trawnik należy skosić i zgrabić aby ułatwić kontak herbicydów z mchem. Siarczan żelaza wykazuje silne działanie wysuszające co dla wilgociolubnych mchów ma niebagatelne znaczenie. Charakteryzuje się działaniem kontaktowym i powoduje brązowienie, a następnie czernienie mchów. Wg badań powinno się go stosować w ilości 250-500 g/100 m2 w przypadku preparatów w postaci płynnej oraz 390-730 g/100m2 w postaci sypkiej. Należy jednak ściśle stosować się do zaleceń na etykietach środków. Podstawą poprawnego zwalczania jest dokładne pokrycie mchów preparatem i stąd formy użytkowe tego związku w postaci płynnej wykazują większą efektywność. Niezwykle cenną zaletą siarczanu żelaza, o której bardzo rzadko się wspomina jest aktywność już w temperaturze w granicach 00C. Umożliwia to zaaplikowanie preparatu wczesną wiosną, w okresie intensywnego rozwoju mchów, jeszcze przed terminem stosowania wiosennego nawożenia. Po zabiegu i odczekaniu kilku dni można przystąpić do usuwania zniszczonego mchu specjalnymi mechanicznymi lub ręcznymi wertykulatorami o ostrych zębach dostępnymi praktycznie w każdym sklepie ogrodniczym. Niestety siarczan żelaza silnie brudzi kostkę brukową i beton stąd jego stosowanie w trawniku w pobliżu tych struktur należy czynić z dużą ostrożnością. Do usuwania mchów w takich miejscach stosuje się całkowicie inne preparaty oparte najczęściej na solach potasowych kwasów tłuszczowych.Stosowanie chinochlaminy w postaci preparatu Mogeton 50 WP jest silnie uzależnione od temperatury. Preparat działa skutecznie przy stosunkowo wysokiej temperaturze (optymalnie 20-25st. C) a po jego zastosowaniu powinna utrzymywać się przez jakiś czas wysoka wilgotność powietrza. Należy unikać stosowania chinochlaminy w czasie suszy. Najczęściej po wykonaniu zabiegu Mogetonem trawnik dodatkowo powinien zostać zroszony pewną ilością wody tak aby preparat, który pozostał na liściach trawy został zmyty niżej w obręb strefy rozwoju mchów. Niestety ogromna wadą stosowania chinioklaminy jest jej mała wydajność a co za tym idzie i wysoka cena, która odstrasza przy stosowaniu na duże powierzchnie trawnikowe.Jak wcześniej wspomniano używanie wyłącznie środków chemicznych nie da długotrwałego efektu jeżeli nie zapewni się warunków umożliwiających wzrost trawy i równocześnie ograniczających rozprzestrzeniania się mchów.
A wszystko zaczyna się tak naprawdę od samego początku, czyli od zakładania trawnika. Błędy, które popełni się w tym momencie trudno będzie skorygować w przyszłości. Waszyngtoński Uniwersytet Stanowy rekomenduje 4 podstawowe kroki przy zakładaniu trawnika zapewniające utrzymywanie trawników wolnych od mchów. Są to:
- dokładne niszczenie i usuwanie mchów (o ile były)
- wysiew mieszanki nasion dostosowanych do konkretnych warunków
- dokładne przygotowanie terenu poprzez usunięcie chwastów
- zwiększenie przepuszczalności podłoża oraz usypanie specjalnie przygotowanej mieszaniny podłoża do siewu o grubości około 2 cm
- regularne utrzymywanie wilgotności do czasu wykształcenia sie dobrze rozwinietego systemu korzeniowego