Chrząszcz rohatyńca i jego larwa. Ta to może wystraszyć bo jest w stanie dorosnąć nawet do 12 cm. Co ciekawe okazy zostały znalezione w pryzmie zrębków przywiezionych do jednej ze szkółek. Nic zresztą dziwnego ponieważ obecnie spotykany jest najczęściej w dużych tartakach. Kiedyś był znany w ogrodnictwie na stertach kompostowych do czasu, aż rozpoczęto regularne stosowanie środków chemicznych.
Szkodniki
Mszyce korzeniowe (bawełnice), są bardzo trudne do zwalczenia szczególnie w warunkach produkcji szkółkarskiej. Duże znaczenie ma często lokalizacja szkółki ponieważ zasiedlanie korzeni odbywa się przez uskrzydlone mszyce nalatujące z różnych drzew liściastych. Zasiedlone rośliny często nie wykazują zewnętrznie objawów zasiedlenia korzeni. Mszyce korzeniowe spotyka się niekiedy w zieleni miejskiej, a sygnałem, że coś jest “nie tak” może być obecność mrówek.
Na zdjęciu miodownice, żerujące na pędach jodły Abies lasiocarpa “Compacta”. Miodownice to rodzina w obrębie mszyc, która różni się tym od “klasycznych” mszyc, że jej przedstawiciele mogą żerować właśnie na zdrewniałych pędach. Miodownice często spotyka się na drzewach iglastych, a spadź niektórych gatunków stanowi doskonały pożytek dla pszczół. Z drugiej strony mogą to również być szkodniki roślin ozdobnych.
Czerwce to niepozorne owady, które z uwagi na nietypowy kształt oraz stosunkowo niewielkie rozmiary często pozostają słabo dostrzegalne dla postronnego obserwatora. Systematycznie należą do pluskwiaków równoskrzydłych i podobnie jak inne, znacznie bardziej popularne owady z tej grupy, jakimi są mszyce, wysysają soki pokarmowe z komórek sitowych. Część z nich odżywiają się zawartością komórek miękiszowych zaatakowanych roślin. Szkodliwość tych owadów jest duża szczególnie w cieplejszych regionach klimatycznych, chociaż również i w Polsce zmiany klimatyczne, jakie obserwujemy od pewnego czasu przyczyniają się do wzrostu znaczenia tych owadów dla drzew i krzewów rosnących w naszym najbliższym otoczeniu.
Rozdęcie a następnie gnicie pąków liliowców to najczęstszy problem poruszany podczas święta miłośników liliowców (HEMEROmania) w Wojsławicach. Sprawca jest tylko jeden – muchówka Contarinia quinquenotata. Muchy przypominające małe komary latają kilka tygodni, są trudne do zwalczenia a larwy żerują wewnątrz pąków. Szczególnie podatne są wcześnie kwitnące odmiany liliowców.
Objawy żerowania nicieni na liściach budlei. Charakterystyczne kanciaste plamy są często mylone z objawami chorób bakteryjnych bądź wcale nie kojarzone z objawami patologicznymi.
A tu mała ciekawostka entomologiczna sprzed kilku lat. Nigdy wcześniej nie miałem okazji publikować tego zdjęcia. Liście bukszpanu zasiedlone przez miniarkę z rzędu muchówek – Monarthopalpus flavus. To chyba u nas nadal rzadkość. Zdjęcia zostały zrobione w Zielonej Górze, na żywopłocie z bukszpanu, prawie w centrum miasta.
Kwieciak malinowiec szaleje w tym roku nie tylko na truskawkach. Na zdjęciach owad i jego uszkodzenia na róży ‘STRonin’ Polar Ice. W ostateczności samice “podcięły” szypułkę na 100% kwiatów tej odmiany.
Powstawanie dziwnych, początkowo przypominających szyszki, tworów na młodych pędach świerków rzadko kiedy jest utożsamiane z atakiem szkodników. Tym większe może być nasze zaskoczenie, kiedy uświadomimy sobie czy to przeglądając różne poradniki ogrodnicze, czy też zaglądając do internetu, że to nie kto inny jak tylko popularne mszyce odpowiadają, za tworzenie takich charakterystycznych “nibyszyszek”. Nie są to jednak typowe gatunki mszyc. Ochojniki, bo tak je nazywamy, opanowują wyłącznie drzewa iglaste, charakteryzują się bardzo małymi rozmiarami ciała i maja niezwykle skomplikowany cykl rozwojowy.
Nieuchronna perspektywa sukcesywnego powiększania się areału uprawy winorośli w Polsce, z całą pewnością, będzie skutkować możliwością przystosowywania się niektórych szkodników do „nowego” żywiciela. W pierwszej kolejności należy spodziewać się niekontrolowanego, przypadkowego wprowadzania określonych gatunków wraz z importem sadzonek.