Patogeny odglebowe w produkcji ukorzenianych sadzonek

W produkcji ukorzenionych sadzonek, jak i w każdej innej gałęzi szkółkarstwa,  ekonomiczny wymiar rynku determinuje wdrożenie takiego systemu, który przede wszystkim gwarantuje pozyskanie materiału konkurencyjnego cenowo. Sadzonki ukorzeniania się więc powszechnie na zagonach w nie ogrzewanych tunelach foliowych co umożliwia uzyskanie z jednostki powierzchni stosunkowo dużej ilości odpowiedniego materiału. Zdecydowanie rzadziej ukorzenianie prowadzi się w multipaletach czy styropianowych kuwetach. Również oczekiwania szkółkarzy są większe w kierunku pozyskiwania tanich sadzonek produkowanych z gołym korzeniem. Wybór takiego systemu produkcji stwarza jednak wiele problemów związanych ze zdrowotnością produkowanego materiału. W zimnym podłożu czas ukorzeniania jest długi, od kilku miesięcy do ponad roku i w tym okresie, praktycznie cały czas, rośliny są narażone na porażenie przez choroby.

Konieczność sprostania wymaganiom rynkowym powoduje, że podłoże, na którym usypuje się zagony jest często pozostawiane bez odkażania przez wiele lat. Potencjalne czynniki chorobotwórcze, które prowadzą do zamierania sadzonek, nie mają więc tylko charakteru napływowego. Nie są wprowadzane do tuneli wyłącznie z podłożem służącym do usypywania zagonów, nawadnianiem czy wraz z porażonymi roślinami jak ma to miejsce chociażby przy produkcji w kontenerach. Pewne szkodniki i patogeny mogą trwale zasiedlać glebę, na której usypuje się zagony. Na domiar złego część nie sprzedanych i często chorych sadzonek dość długo przebywa w tunelu, a ich szczątki regularnie dostają się do warstwy ziemi pod zagonami. W takiej sytuacji uprawa roślin niezmiennie w tym samym miejscu sprzyja nagromadzeniu się czynnika chorobotwórczego, a gdy korzenie przerastają do takiego podłoża wzrasta prawdopodobieństwo ich zakażenia.

Fot.1. Zagonowy system produkcji młodzieży szkółkarskiej

Do pozostałych czynników, które mogą zwiększać możliwość infekcji sadzonek należy zaliczyć: duże zagęszczenie roślin na zagonach, bardzo duża wilgotność powietrza wymagana w procesie ukorzeniania, brak dostatecznej ochrony mateczników oraz pozyskiwanie sadzonek ze źródeł o nieznanej zdrowotności.O skali problemu niech świadczy fakt, że straty wynikające z powodu zamierania sadzonek na zagonach, w niektóre lata dochodzą nawet do 30%. Jak dotychczas ochrona chemiczna była niezbędnym elementem dla osiągania opłacalności ekonomicznej. Tymczasem sukcesywne wycofywanie z rynku popularnych środków ochrony roślin, w tym preparatów do odkażania podłoża, powoduje, że w niedługim czasie producenci sadzonek zostaną praktycznie pozbawieni możliwości efektywnej ochrony.

Fot.2. Placowe “wypadanie” sadzonek

Odkażanie podłoża
Wielu producentów nie zdaje sobie nawet sprawy jak  konieczne jest odkażanie nie tylko substratu przygotowywanego do ukorzeniania, ale także i gleby, na której usypuje się zagony. Ponadto poprawnie przeprowadzona dezynfekcja stanowi duży problem organizacyjny, a przede wszystkim finansowy. Pierwsze sadzonkowanie najczęściej przeprowadza się na przełomie marca i kwietnia, a następne w sierpniu. W zależności od tempa ukorzeniania oraz od popytu sadzonki wykopywane są z tunelu w bardzo różnym czasie. Tunele wykorzystuje się także w innym celu np. do przechowywania roślin w doniczkach, których sprzedaż może dodatkowo wzbogacać ofertę szkółki. W ten sposób nie istnieje możliwość przeprowadzenia odkażania we wszystkich tunelach zaraz po zakończonym cyklu produkcyjnym. Pewną praktyczną alternatywą jest ograniczenie zabiegu dezynfekcji przynajmniej do tych tuneli, gdzie zostaną posadzone wszystkie odmiany szczególnie wrażliwe na zamieranie. Rozwiązanie takie powinno być jednak poprzedzone odpowiednią  obserwacją, ponieważ badań naukowych dotyczących wrażliwości sadzonek  poszczególnych odmian na infekcje po prostu nie ma. Rozwiązanie może nie jest w pełni profesjonalne, ale w praktyce pomaga ograniczyć koszty, które producenci musieliby ponieść na odkażanie i po części wpisuje się w program tzw. ochrony integrowanej.

Istnieje ogromna potrzeba przeprowadzenie ścisłych badań nad opornością sadzonek przynajmniej niektórych trudno korzeniących się odmian. Z własnych wieloletnich obserwacji wynika np., że najczęściej nie wymagają większej ochrony Thuja occidentalis ‘Smaragd’, czy „Brabant”. Przeciwnie co roku zamieranie sadzonek Juniperus communis ‘Green Carpet’ dochodzi do kilkudziesięciu procent co bardzo ogranicza ich produkcję. Generalnie  wiele odmian o pstrym zabarwieniu jest wrażliwa na infekcje. W trakcie sadzonkowania odmian szczególnie wrażliwych odkażenia wymaga zarówno podłoże w tunelu, jak również substrat przeznaczony do usypywania zagonów, a także konstrukcje szklarni. Dla ochrony odmian mniej podatnych doraźnie można ograniczyć się do opryskania podłoża na kilka dni przed posadzeniem roślin. 

Choroby wywoływane przez patogeny zakażające z gleby
Podstawową przyczynę zamierania sadzonek w produkcji młodzieży szkółkarskiej stanowią tzw. patogeny glebowe. Różnorodność organizmów chorobotwórczych zdolnych do wywoływania infekcji sadzonek jest bardzo duża. Najczęściej są to grzyby Fusarium sppRzhizoctonia sppCylindrocarpon spp, czy organizmy z rodzaju Phytophtora spp. Wyjaśnienia wymaga udział w kompleksie chorób zgorzelowych roślin drzewiastych gatunków z rodzaju Pyhtium.

Fot.3. Rhizoctonia spp na sadzonkach

Mało specyficzne objawy chorobowe utrudniają określenie sprawcy na podstawie analiz makroskopowych. Rzadko kiedy występują również wyraźne oznaki etiologiczne pomocne w bezpośredniej identyfikacji patogenów. Jedynym pewnym sposobem identyfikacji jest przeprowadzenie izolacji z materiału roślinnego i prowadzenie hodowli na sztucznych pożywkach. Niestety metoda ta bezwzględnie konieczna przy przygotowaniu opracowań naukowych oraz zaleceń długoterminowych, jest w praktyce mało przydatna dla podejmowania szybkich działań interwencyjnych. Z uwagi na różnorodność produkowanego materiału w jednym tylko tunelu foliowym, w tym samym czasie, może przecież wystąpić kilka różnych patogenów. Brak jest prostych metod umożliwiających uzyskanie szybkiej diagnozy. Szkółkarze leśnicy korzystają np. z metod kiełkowników, która polega na wysiewaniu nasion do próbek glebowych pobranych z różnych namiotów i kwater. Metoda pozwala na odpowiednio wczesne rozpoznanie patogenów mogących wywoływać objawy chorobowe oraz pozwala na właściwe dobranie środków chemicznych oraz ograniczenie liczby zabiegów.

Duży wpływ na występowanie chorób mają również warunki środowiska. Sadzonki dość długo pozostają na tym samym miejscu i w zależności od zmieniających się warunków w różnym okresie mogą być narażone na infekcje przez różne czynniki chorobotwórcze. Jeden kompleks grzybów może mieć znaczenie wiosną na zimujących roślinach pochodzących z sadzonkowania jesiennego, a inny dla roślin, które sadzonkuje się na przełomie marca i kwietnia. W okresie wiosennym warunki termiczne i wilgotnościowe decydują o predyspozycji chorobowej grzybów jak i podatności siewek. Przypuszczalnie podobna zależność ma miejsce w przypadku sadzonek, choć wymaga to przeprowadzenia właściwych eksperymentów. Wiosną na zamierających sadzonkach najczęściej pojawiają się grzyby preferujące chłodne i wilgotne gleby o niskiej kwasowości np. Cylindrocarpon destructans, który to gatunek obserwuje się również w produkcji młodzieży. Często na zamierających w tym okresie roślinach spotyka się także grzyby  z rodzaju Fusarium spp i Rhizoctonia spp. Wraz z ocieplaniem się podłoża następuje wzrost znaczenia w kompleksie sprawców zamierania sadzonek organizmów glonopodobnych z rodzaju Phytophtora.

Fot.4. Sadzonki zainfekowane grzybami rodzaju Fusarium

W literaturze istnieje wiele doniesień wyjaśniających podatność siewek roślin na choroby zgorzelowe. Badania obejmują wpływ takich czynników jak wysoka wilgotność gleby przy równoczesnym obniżeniu temperatury, wyschnięcie gleby czy wpływ komponentów środowiska glebowego na reakcje siewka-patogen. Nie ma natomiast wielu danych dotyczących wpływu kompleksu grzybów zgorzelowych, a także innych patogenów na sadzonki roślin drzewiastych. O tym, że problem jest istotny może świadczyć fakt, że autor tego opracowania w styczniu 2007 roku, w tym samym tunelu foliowym zaobserwował równocześnie występowanie osutki świerka (Lophodermium spp) i Fusarium spp. na Picea abies ‘Ohlendorffii’ oraz szarą pleśń (Botrytis cinerea) i Rhizoctonia spp na sadzonkach kilku różnych gatunków sadzonek.

Fot.5. Szara pleśń na sadzonkach trzmielin

Nicienie
Obecność nicieni na zamierających sadzonkach roślin obserwuje się dość często. W tej chwili trudno jednoznacznie stwierdzić, czy te nicienie mogą być pierwotną przyczyną wypadania sadzonek. W literaturze spotyka się doniesienia o ich szkodliwości dla roślin drzewiastych a od niedawna intensywne prace prowadzi się w Instytucie Kwiaciarstwa i Sadownictwa w Skierniewicach. Nicienie mogą również być związane z grzybami porażającymi siewki jak Lophodermium pinastri czy Rhizoctonia solani oraz Cylindrocarpon destructans). Z pewnością w tym zakresie również istnieje konieczność przeprowadzenia stosownych badań. Z dużym prawdopodobieństwem aktywność tych organizmów może wynikać ze zmęczenia nie odkażanej gleby, na której usypuje się zagony produkcyjne. Z drugiej jednak strony spotykano je także w przypadku zamierających sadzonek roślin liściastych produkowanych w multipaletach, gdzie nie ma możliwości bezpośredniego kontaktu z podłożem. Na obecnym etapie trudno wskazywać na charakter szkodliwości nicieni w produkcji sadzonek. W wielu przypadkach obserwuje się obecność nicieni w zamierających siewkach bukszpanów, weigeli, berberysów i jałowców.

Ziemiórki
Ziemiórki to obok turkucia podjadka jedyne jak na razie owady , które stanowią duży problem przy ukorzenianiu sadzonek. Ich obecność obserwuje się zarówno w przypadku roślin iglastych (szczególnie jałowców) produkowanych na zagonach jak i liściastych ukorzenianych w multipaletach (bukszpany, żarnowce, wiązy). Bardzo często występowaniu ziemiórek towarzyszy obecność nicieni.

Fot.6. Efekty żerowanie ziemiórek w multipaletach

Technika zabiegów ochrony roślin prowadzonych w tunelach
Interwencyjne zwalczanie chorób napotyka na duże trudności związane ze sposobem aplikacji fungicydów. Dla ochrona sadzonek przed chorobami pochodzenia glebowego bardzo często powstaje konieczność wprowadzania środków chemicznych do gleby. Najczęściej zużywa się od 2 do 4 l cieczy roboczej na metr kwadratowy. Tymczasem gęsto rosnące sadzonki różnych gatunków czy odmian w bardzo różnym stopniu przykrywają powierzchnie zagonów. Podlewanie sadzonek takich roślin jak Chemaecyparis pisifera ‘Filifera Nana’ nie stanowi z reguły problemu, ponieważ istnieje możliwość swobodnego dotarcia cieczy roboczej do podłoża. Gorzej, gdy musimy podlewać na zagonach takie odmiany jak Chemaecyparis pisifera ‘Bouleward’, których pokrój silnie ogranicza przydatność takiego sposobu aplikacji.Sposób produkcji roślin w zagonach nie daje również dużych możliwości usprawnienia systemu opryskiwania. Konieczność podlewania sadzonek ogranicza np. możliwość stosowania wygodnych wytwornic mgły np. Pulsfog. Ponadto ciągłe zraszanie roślin bezwzględnie wymagane dla prawidłowego ukorzeniania może zmniejszać efektywność stosowania preparatów o działaniu kontaktowym. Rozwiązanie polegające na regularnym opryskiwaniu roślin przy użyciu systemów nawadniających, które jest często stosowane w szkółkach leśnych w tym systemie produkcji może być trudne do zaakceptowania. Wszelkie zwyżki kosztów prowadzące do uzyskania droższego materiału końcowego mogą bowiem nie być do zaakceptowania przez odbiorców i przyczyniać się spadku konkurencyjności cenowej.

Podsumowanie
Specyfika produkcji młodzieży na zagonach w nie ogrzewanych tunelach foliowych stwarza wiele problemów, które mają znaczenie w stopniu nie spotykanym w innych gałęziach produkcji szkółkarskiej. Ograniczenia wprowadzane w stosowaniu środków ochrony roślin wymagają poszukiwania innych metod ochrony roślin (np. powrót do parowania podłoża) stanowiących alternatywę dla ochrony chemicznej. Wymagane jest również opracowanie procedur higienicznych, dzięki którym ograniczenie „wypadania” ukorzenianych  sadzonek można będzie realizować na wielu etapach produkcji.

Literatura:

  1. Dahm H. 1994. Właściwości fizjologiczne i hodowlane grzyba Cylindrocarpon dectructans (Zinssm.) Scholten, szczepów patogenicznych i nie patogenicznych dla drzew leśnych. Toruń, Uniwersytet Mikołaja Kopernika. 32 str.
  2. Dobies T. 2004. Nicienie – pasożyty roślin (Nematoda, Tylenchida, Dorylaimida) szkółek leśnych. Acta Sci. Pol. 3(2), 33-48.
  3. Łabanowski G., Orlikowski L., Soika G., Wojdyła A. 2001.Ochrona drzew i krzewów iglastych. Wydawnictwo Plantpress. Kraków. 193 str.
  4. Mańka K. 1998. Fitopatologia leśna. PWRiL Warszawa. 368 str.
  5. Mańka M., Kacprzak M. 1998. Środowiskowe uwarunkowania wzrostu Rhizoctonia solani, Fusarium oxysporum, F.culmorum, F.solani. Profilaktyka i terapia w szkółkach leśnych  zagrożonych przez choroby infekcyjne. Mater. Konf. Naukowo-technicznej, 24025.03, Warszawa – Sękocin:10-12.
  6. Nowik K., Skałecka K.2000. Choroby zgorzelowe siewek i ich zwalczanie na terenie szkółek Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych we Wrocławiu w latach 1996-1999. Chemiczna metoda ochrony roślin drzewiastych przed chorobami-pozytywne aspekty i zagrożenia. Skierniewice:11-18.
  7. Orlikowski L.B., Gabarkiewicz R. 1994. Występowanie, szkodliwość i możliwości zwalczania fytoftorozy w szkółkach roślin iglastych. Aktualne problemy w uprawie, i ochronie szkółek drzew i krzewów ozdobnych przed chorobami i szkodnikami. Skierniewice. str 12-18.
  8. Remlein-Starosta D. 2004. Pestalotiopsis associated with Erica spp ornamental plants in nurseries near Poznań- increasing problem
  • 19 września, 2015